TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Witam wszystkich na moim kanale, z tej strony Krzysztof Wojtczak. Zapraszam również na mojego bloga krzysztofwojtczak. pl, a wszystkich tych, którzy lubią dźwięk Możemy też czytać książki kupować nowe tytuły, zapraszam do księgarni gruby. ton. pl tam na wydawnictwa MT Biznes, poltext prześwity laurum z hasłem decada, będziecie mieli odpowiednio całkiem spore zniżki na zakup książek. Także zapraszam. Natomiast jeśli ktoś chciałby wesprzeć mój kanał, podoba mu się to co tutaj robię. Zapraszam na patronite. pl mam na na Krzysztofowi w Vojtschal lub też zapraszam do wsparcia poprzez portal YouTube poprzez kliknięcie przycisku wesprzy, który również znajduje się pod nagraniem. A teraz możemy już spokojnie przejść do meritum czyli do dość clickbaitowego tytułu Czyli dlaczego Niemcy są pierwszą ofiarą Putina.
Oczywiście to jest troszeczkę celowo postawiona teza, którą tutaj za chwilę postaram się odwrócić.
Natomiast warto przytoczyć ostatnie wydarzenia i to będzie też taki krok dalej komentarz rozszerzający poprzedni dotyczące wydarzeń tygodnia, z tego względu, że już tam troszeczkę mówiłem o tym jak niemiecka dyplomacja zaczyna grać w inną grę niż dotychczas, ponieważ dyplomacja niemiecka, czy też gabinet Scholza przez pierwszy rok swojego swoich rządów, no robił Scholz i jego administracja robili wszystko, żeby Niemcy były postrzegane jako partner niewiarygodny na zachodzie, jako państwo, które nie sprzyja Ukrainie, jako państwo, które wciąż liczy na jakieś porozumienie z Putinem, które wywołało wojnę Innymi słowy, jeśli chodzi o wizerunek i wiarygodność Republiki Federalnej Niemiec, Ta dyplomacja w mojej ocenie była katastrofalna, zresztą napisałem o tym całą analizę długą i zdaje się, że również opublikowałem o tym tutaj materiał, audio, wideo.
Natomiast wiele rzeczy się od tego czasu zmieniło już od kilku tygodni obserwujemy, zresztą ja to też wspomówiłem chyba kilka tygodni temu, przy okazji tekstu o tym, że Ukraina będzie dla Polski obciążeniem w pierwszych latach po ewentualnym zwycięstwie z Rosją. Już tam sygnalizowałem ten aspekt, to znaczy I w tej chwili już widzimy ten dokładny zwrot w polityce, w dyplomacji, w polityce i w narracji niemieckiej.
To znaczy Niemcy w tej chwili chcą się kreować na najważniejszego, członka NATO w Unii Europejskiej, kreują się na największe, na państwo, które pomaga, jeśli chodzi o Europejczyków, najwięcej w Ukrainie I jakby tego rodzaju wizerunek teraz będzie promowany w mojej ocenie i już teraz to widzimy, ale jednocześnie Niemcy Będą próbowali, zresztą to robią tak delikatnie, jak to tylko oni potrafią pokazywać, że Polska wcale nie jest tak świetnym sojusznikiem Ukrainy, czy wcale tak dużo nie pomaga, jak się powszechnie uważa.
Także tutaj będzie nieco, w mojej ocenie, w przyszłych miesiącach taki mały wyścig na wizerunek, na to, kto jest lepszym przyjacielem Ukrainy czy też kto lideruje, jeśli chodzi o nasz region europejski, kto przewodzi tej kampanii wsparcia dla Ukrainy i kampanii zmierzającej do tego, żeby ostudzić emocje i ostudzić zapędy Wladimira Putina. Co oczywiście, to jest nasza wspólna sprawa Oczywiście jest zwrotem o 180 stopni w stosunku do tej dotychczasowej polityki zagranicznej i narracji prowadzonej przez Niemcy przez Niemcy, które dotychczas bardzo zwlekały, robił taki włoski strajk, jeśli chodzi o zakres pomocy dla Ukrainy i jeśli chodzi o tempo przede wszystkim przekazywania tej pomocy, zwłaszcza jeśli chodzi o sprzęt militarny. Tutaj Niemcy Ostatnio deklarowali bardzo dużo, ponad 100 czołgów Leopard 1.
Oczywiście dochodzą do tego Leopardy 2, których Również Niemcy chcą wysłać około 18, ale to oni wzięli na siebie odpowiedzialność za budowanie takiej koalicji państw, które będą przekazywały Leopardy 2 na Ukrainę. Oczywiście tutaj polski rząd zadziałał szybciej, wyprzedził nieco ten ruch i się okazało, że nasze rady nie są w stanie Leopardy 2 i już na Ukrainie prawdopodobnie są. Także tutaj też staraliśmy się być tymi pierwszymi i uciekać, jeśli chodzi o peleton, taki wizerunkowy, PR-owy, a to jest dla nas, z naszego punktu widzenia, bardzo ważne, z tego względu, że, no to dużo mówić, Polska walczy o to, żeby być ośrodkiem, em europejską stolicą Paktu Północnoatlantyckiego. O to walczymy, o to się staramy.
Chcemy, żeby tutaj w Warszawie były najważniejsze ośrodki decyzyjne NATO w Europie, żeby tutaj stacjonowały główne siły Paktu Północnoatlantyckiego.
No i oczywiście chodzi o względy amerykańskie, chodzi o to, żeby Eee pokazać ludziom z Waszyngtonu, że Niemcy są niewiarygodnym partnerem, ale takim wiarygodnym partnerem jest właśnie Polska, w związku z czym wszelkiego rodzaju nie tylko kwestie związane z pomocą Ukrainy, czy kwestie związane z tym, z militariami przez tą wojną ale również kwestie polityczne, czy gospodarczo-polityczne, powinny być uzgadniane z Warszawą i wspólnie z Warszawą w porozumieniu, a nie z Berlinem, o co będzie oczywiście bardzo trudno, bo Niemcy, to co się dużo oszukiwać, to jest pierwsza gospodarka Unii Europejskiej jest wielokrotnie większa niż gospodarka polskiej, ale pieniądze i gospodarka to nie wszystko, o czym wielu zapomina i często widzę właśnie na Twitterze Niektórzy wskazują, że to jest w zasadzie najważniejsze, pieniądz rządzi światem, wielkość gospodarki rządzi światem, ale tak nie jest, ponieważ starczy jeden prosty przykład z historii najnowszej, a w zasadzie prawie ze współczesności, no bo Gdyby Ukraińcy mieli liczyć na tą wielką gospodarkę niemiecką i na pomoc Niemiec, to Ukraińcy już by przegrali.
Natomiast sześciokrotnie mniejsza gospodarka Polski, ale jednak to my mieliśmy postsowiecki sprzęt i to my podjęliśmy polityczną decyzję o tym, żeby przekazać ten sprzęt dla Ukraińców Sprzęt ciężki, w dużych ilościach, w setkach. I to przez nasze terytorium ta pomoc dla Ukrainy idzie i my to ułatwiamy, my to organizujemy również w kontekście pomocy przesyłanej przez inne państwa na Ukrainę, to jest niezwykle istotne.
Wyobraźmy sobie, gdyby to przez Niemcy musiały przebiegać te wszystkie szlaki transportowo-komunikacyjne na Ukrainę, bo ja sobie wyobrażam, że tak samo jak bardzo długo zajmuję Niemcom wysłanie swojego sprzętu na Ukrainę, tak samo robiliby problemy proceduralne przez ten pierwszy rok w kwestii przesyłu czy odbioru swoich portów przy ładunkowych, morskich czy przesyłu przez własne terytorium pomocy na Ukrainę. Wydaje mi się, że tutaj to wszystko mogłoby nie wyglądać tak sprawnie jak u nas. Wystarczy też przypomnieć jak szybko zbudowaliśmy taki hub pod Rzeszowem.
No wiadomo, że Niemcy nie mogliby odmówić, zresztą nie odmawiają przecież z holenderskich portów sprzęt wojskowy właśnie przejeżdża przez Niemcy, zanim trafi do Polski, a następnie ewentualnie na Ukrainę Ale jednak jest szereg rzeczy, które mogłyby się toczyć nie tak sprawnie, nie tak szybko. I co wszystko mogłoby łącznie doprowadzić do tego, że Ukraińcy po prostu by już się w tej wojnie nie utrzymali do tego czasu, a w tej chwili jeszcze sobie radzą. I to całkiem nieźle Także Pieniądze to nie wszystko. To jest nasza szansa oczywiście. To znaczy pokazywanie, że gdyby nie nasza pomoc olbrzymia na samym początku, to Ukraina nie dotrwałaby do tej pomocy, którą prawdopodobnie otrzyma, no bo na razie to jest dużo obietnic.
Ale jeszcze tak naprawdę Niemcy fizycznie nie potrafią zbyt wiele nie wysłali na Ukrainę, oprócz tej baterii Patriot, do czego my ich trochę niejako zmusiliśmy Czy wywarliśmy presję, żeby to się stało. Także, no ale wydaje mi się, że rzeczywiście to wsparcie na Ukrainę niemieckie Pójdzie i pójdzie szerokim strumieniem. Wsparcie właśnie w zakresie sprzętu militarnego, ale również finansowe, zwłaszcza jeśli Ukraińcy się obronią, to wówczas dopiero poznamy szczodrość Berlina. Oczywiście to wszystko będzie miało swoją cenę, to nie będzie coś takiego dzielnicy zarobione z darmo dla Ukrainy i tego pewnie i w Kijowie są świadomi.
Natomiast tutaj Widać wyraźnie, że Niemcy w tej chwili chcą odzyskać, czy chcą odbudować swój wizerunek na arenie międzynarodowej, zwłaszcza po stronie zachodniej, zwłaszcza w oczach Stanów Zjednoczonych I to, co mówiłem W ostatnim komentarzu Jeśli minister monnie niemiecki epistorius publicznie mówi, że Niemcy są najważniejszym sojusznikiem NATO w Europie To oznacza, że jeśli oni sami o sobie muszą tak mówić, to znaczy, że ta pozycja wcale nie jest taka oczywista i oni muszą o tym przypominać, ponieważ jeśli ktoś jest rzeczywiście silny, jeśli ktoś jest jakimś liderem albo ma niepodważalną pozycję, to wszyscy o tym wiedzą, nie trzeba tego przypominać.
I w zasadzie to inni mówią o tego rodzaju sytuacji rodzaju pozycji danego państwa, a to państwo, które jest tym hegemonem wcale się koniecznie tym nie chwali, no bo to nie ma zupełnie sensu. I tak wszyscy o tym wiedzą.
Natomiast Niemcy tutaj czują, że dużo przegrali przez ten ostatni rok i potrzebują odbudować swoją pozycję, więc przypominają, sami przypominają i mówią o sobie że są najważniejszym partnerem, sojusznikiem NATO w Europie Ale to jest coś, co komentowałem ostatnio, natomiast warto wspomnieć o tym, że kanclerz Schultz było parę dni temu, dwa trzy dni temu powiedział, że i to on to ogłosił a nie żaden europejski inny polityk, że Zachód zastanawia się i już pracuje nad tym, jak miałyby wyglądać gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy po wojnie.
I to powiedział kanclerz Niemiec, a nie prezydent Francji czy prezydent Polski, chociaż my o tym mówiliśmy cały czas, ale jednak to, że to wybrzmiało od kanclerza Niemiec o dodatkowe znaczenie, zwłaszcza w kontekście jego postawy wcześniejszej Jednocześnie już w prasie pojawiają się doniesienia, Eee że Polska przekazuje mało leopardów, że powinna więcej, że my tutaj dosyć nie taką dużą pomoc, jaką moglibyśmy udzielać, a Ukrainie udzielamy. Także jakby te argumenty są troszeczkę odwracane. Oczywiście na razie tak zgodnie z tym, co mówię trochę nieco za kulisowo Ale pojawił się o tym artykuł choćby u nas w naszej prasie, który powołuje się właśnie na te artykuły z zachodu Jednocześnie np.
ambasador niemiecki w Polsce dał ostatnio popis na Twitterze komentując słowa naszego ministra obrony narodowej, Przypominając, że nasz rząd prowadzi politykę, jak każdy inny rząd też prowadzi politykę i to jest w zakresie prowadzenia tej polityki, oświadczenie naszego ministra o tym, że Niemcy przekazywały znane i finansowały w dużym zakresie to, że Rosjanie mogą teraz prowadzić wojnę.
Oczywiście to jest element narracji politycznej ale dopuszczalnej, natomiast niedopuszczalnym jest, by ambasador innego państwa komentował tego rodzaju komentarze polityczne rządu i żeby do nich się odnosił w taki sposób cyniczny, czy je komentował, czy tutaj cynicznie się odnosił, a ambasador nowy zresztą niedawno mianowany Thomas Bagger, jakby tutaj zasugerował, czy zwrócił się w ten sposób, czy pan minister wie, ile miliardów złotych Polska co roku przelewała do Moskwy w zamian za rosyjską energię. Oczywiście można w takim razie powiedzieć, w ten sposób postawić tą całą sytuację, że my również braliśmy gaz i ropę od Rosji ale Po pierwsze nie powinni tego wytykać Niemcy, którzy brali znacznie więcej.
Po drugie nie powinni wytykać tego Niemcy, którzy prowadzili Polę Rosyjską politykę Out odkąd się połączyli Po trzecie nie powinni wytygać tego Niemcy, zwłaszcza w kontekście tego, że Polska po 2014 roku zaczęła inwestować w alternatywy dla rosyjskich surowców i tak powstał Baltic Pipe.
Po 2014 roku przypomnijmy, kiedy podróżowała Zatakował pierwszy raz Ukrainę Angela Merkel wydała zgodę na to, żeby budować Nord Stream 2, czyli dalej uzależniamy się od Rosjan, dalej z nimi współpracujemy w nagrodę za to, że zatakowali Ukrainę Jeśli pokażemy cały kontekst tej sytuacji, co zrobiła Polska po 2014 roku, a co zrobiły Niemcy, to jak widać tutaj bardzo wyraźnie, że pan ambasador niemiecki mocno przegiął z tym komentarzem i akurat stwierdził, że ta strona niemiecka znowu nie powinna stawiać się w roli moralizatora, a często Niemcy właśnie lubią stawiać się w roli moralizatora, pomimo tego, że są ostatnimi, którzy powinni mówić innym państwom, czy innym narodom, czy innym politykom, jak się moralnie powinno zachowywać.
Trochę mi to przypomina odwracanie kota ogonem, które było po II wojnie światowej, to znaczy Wprowadzono taką narrację, że Niemcy byli pierwszą ofiarą Hitlera, a Żydów do wagonów do Auschwitz ładowali AK-owcy. Jak pamiętamy, przedstawiał to w ten sposób jeden z niemieckich filmów.
No i w tej scenie W tej chwili jakby idziemy w tę samą stronę, to znaczy ambasador niemiecki przyrównuje sytuację i politykę niemiecką do sytuacji polityki Polski względem Rosji po 2014 roku i pokazuje, że wy też kupowaliście, wy też kupowaliście finansowaliście finansowaliście tę wojnę, co oczywiście jest kompletnym aberracją rzeczywistości i nie powinno mieć miejsca z tego względu, jak już mówiłem, że to Niemcy prowadzili prorosyjską politykę po 2014 roku, to po pierwsze, a po drugie jednak to Niemcy budowali z Putinem jakiś sojusz Europy od Władysława Wysoko po Lizbonę i to z Niemcami, z Angelą Merkel, Putin się liczył, to z Berlinem, Putin z Władysławem Wysoko budowało wspólne działania projekty geopolityczne, a nie z Warszawą.
Od nas w zasadzie niewiele zależało, nic nie zależało.
Tak naprawdę my, gdy próbowaliśmy się pod te projekty niemiecko-rosyjskie podłączyć, no to wówczas i tak, i tak zdecydowano się na pociągnięcie Dziękuję Nord Streamów, które omijają Polskę, a gdy w sytuacji, gdy Polska zwróciła swoją politykę zagraniczną jakby przeciwko interesom rosyjskim i również będąc, stawiając się w pozycji asertywnej względem Niemiec, czego brakowało, bardzo często w poprzednich latach, no to wówczas My tutaj byliśmy z tego powodu bardzo mocno atakowani politycznie ze strony niemieckiej, która w zasadzie posługiwała się Unią Europejską jako narzędziem do dyscyplinowania Polski i w zasadzie wciąż tak działa jak to wygląda Trochę to wygląda w ten sposób, że Niemcy za chwilę mieli się przedstawiać jako pierwsze ofiara Putina, bo to przecież my, Niemcy Mieliśmy największy kryzys energetyczny z uwagi na to, że Putin odciął nam gaz przez Nord Streamy, także to my jesteśmy ofiarami w zasadzie.
A tak naprawdę to w tej chwili jesteśmy największym sojusznikiem, największym przyjacielem Ukrainy i najwięcej pomagamy, najwięcej tam wyślemy, to my organizujemy całą pomoc. My byliśmy w stanie, żeby to zrobić budujemy tutaj blok na zachodzie Europy, żeby tych Ukraińców pomóc, żeby dać im gwarancję bezpieczeństwa i żeby jeszcze ich wprowadzić do Unii Europejskiej.
Oczywiście z jednej strony Tego rodzaju postawa niemiecka musi cieszyć, to znaczy musi nas cieszyć wszystkich to, że Niemcy w końcu przestały wspierać czy publicznie przyznały, że nie liczą już na powrót do relacji dobrych z Rosją i do ponowienia projektów geopolityczno-ekonomicznych z Rosją i że do tego nie ma powrotu, a nawet jeśli ktoś tak w Niemczech jeszcze myśli, no to będzie miał bardzo trudność, żeby powrócić do takiej polityki No oczywiście jeśli Rosjanie wygrają z Senami Zjednoczonymi. Przepraszam podbijając Ukrainę, to pewnie Niemcy w bardzo łatwy sposób, bardzo szybko zrobiłyby kolejny zwrot znowu ku Moskwie.
No ale jakby o tym wiemy my, nie wiem czy są tego świadomi Amerykanie, dobrze by było, żeby byli świadomi Naszą rolą naszych władz jest to, żeby nie dać się zepchnąć na boczny tor Nie możemy stać się w sposób ponowny ofiarą niemieckiej narracji, bo pierwszy raz taką ofiarą staliśmy się, gdy to się okazało, że to Polacy przecież są współwinni Holokaustu i to są polskie obozy śmierci i w zasadzie to my powinniśmy płacić roszczenia żydowskie. To jest kwestia, która jest poruszana przez wiele różnych środowisk, z którymi się nie identyfikuje, ale takie są fakty.
Po prostu trzeba pamiętać o tym, że Niemcy tak tego rodzaju narracje wprowadzali u siebie, współpracowali w tym związku zakreślić Izraelem, który chciał od nas właśnie tych roszczeń, te roszczenia uzyskać, bo pieniądz jest pieniądz. Niemcom to odpowiadało, bo to zrzucało odpowiedzialność z ich strony.
No i w tej chwili musimy zrobić wszystko, żeby znowu tutaj nie ulec temu nie ulec tej wojnie narracyjnej, bo to jest wojna narracyjna, niestety, z naszym sojusznikiem i najważniejszym partnerem gospodarczym To znaczy, jeśli Niemcy tą narracją uważam, że mają małe szanse, bo mamy dużo atutów, ale Jeśli damy się zepchnąć, to no to właśnie w ten sposób Niemcy nas znowu wypchną z tej orbity państw członków NATO, które są bardzo istotne i które dzięki właśnie temu, że podejmują takie działania, jakie podejmują i są tak postrzegane, jak są postrzegane, że mogłyby uzyskać jakieś korzyści, typu stałe bazy wojskowe, czy wsparcie jakieś polityczne, gospodarcze, czy właśnie militarne.
No cokolwiek będzie nam znacznie trudniej, jeśli my tutaj ustawimy się do rogu i będziemy tylko przytakiwać. My musimy prowadzić bardzo dużą, pozytywną oczywiście kampanię, nie uderzać w Niemców bezpośrednio Nie bić się z nimi na epitety i na to, że wy nie pomogliście tu, wy nie pomogliście tam, bo To będzie też psuło nasz wizerunek, ale właśnie powinniśmy w taki sposób pozytywny przedstawiać się wciąż jako państwo, które najbardziej wspiera Ukrainę, które jest w czołówce pelotonu, które jest w zasadzie pierwsze i które, jest którego najwięcej zależy jeśli chodzi o bezpieczeństwo w polityce bezpieczeństwo NATO czy Unii Europejskiej, jeśli chodzi o region Europy Środkowo-Wschodniej.
I do tego oczywiście nie tylko potrzeba polityki, potrzeba zbudować olbrzymią armię, znaczy może tak, armię o olbrzymim potencjale, w ten sposób to należy sformułować który to potencjał będą się opierały państwa regionu Wielokrotnie to powtarzałem, gospodarka to nie wszystko i sprawczość geopolityczna między 24 lutym 2022 a 2021 4 lutego 2023, czy tam teraz jak mamy nawet 6 marca, to przez ten rok sprawczość geopolityczną w Europie Środkowo-Wschodniej większą miała Polska niż Niemcy to my uratowaliśmy dzięki nam Ukraińcy są jeszcze w grze.
To nasze stare czołgi, ale jednak czołgi, czy wozy bojowe, nasza postawa polityczna pomogła utrzymać Ukraińców w grze, a nie niemiecka gospodarka Tak więc Gospodarka to nie jest wszystko czasem od właśnie od polityki zależy siła gospodarki także to wszystko to są znaczenia powiązane i połączone i możemy na tych płaszczyznach, na których na niektórych możemy faktycznie nie uzyskać przewagi. To jest właśnie ta dyplomatyczna narracyjna militarna płaszczyzna, to jest dużo do zarobienia i my możemy rzeczywiście tę grę podjąć, tylko nie możemy się dać Niemcom zepchnąć i prowadzić później już tylko taką politykę defensywną, narracyjną, bo to jest najgorsze.
Jeśli my zaczniemy tutaj się bronić i mówić, że to nieprawda, że nie robimy wszystkiego, co powinniśmy, że będziemy się zacząć tłumaczyć, czego na szczęście jeszcze nie robiliśmy nie ma, no to będziemy mieli problem. To Niemcy muszą się tłumaczyć i powinni się tłumaczyć ze swojej postawy sprzed roku ze swojej polityki z ostatnich 20-30 lat.
Oczywiście Olaf Scholz chce zrobić to samo co swego czasu Gerhard Scheller, który powiedział, że że te czasy odpowiedzialności moralnej Niemiec względem Holokaustu, tego co się działo w czasie II Wojny Światowej już minęły, co oznaczało, że Niemcy już przestają wypłacać odszkodowania i nie poczuwać się do jakiś zaduszył czynieniem i podnoszą głowę i zaczynają prowadzić taką moralność bardziej odważną politykę skierowaną na to, żeby być liderem Europy i Unii Europejskiej.
No i Olaf Scholz wydaje się, że chce zrobić to samo, odciąć grubą kreską to co było i powiedzieć dni, czy okres, w którym kajałem się za swoją politykę, czy tłumaczyłem się za politykę Angeli Merkel, czy jeszcze Gerharda Schrödera, ten czas mija i w tej chwili, przechodzimy do ofensywy narracyjno-polskiej takiej polityczno-dyplomatycznej i pokazujemy się jako to państwo, które jest najsilniejsze w NATO, na którym można najbardziej polegać. I tutaj też chodzi o to, że tego rodzaju narracją, to nie chodzi o to, że my się będziemy ścigać z Niemcami, kto jest tutaj fajniejszym przyjacielem Ukrainy. Chodzi o to, że Niemcy będą chcieli zdewaluować naszą pozycję Bo do tego się sprowadza.
Niemcy zauważyli, że Znowu ich polityczne wpływy w Mitel Europie słabną przez to, że nasze postrzeganie Polski czy nasza pozycja w czasie wojny na Ukrainie wzrasta. W tym momencie, choćby poprzez przenoszenie poszczególnych dowództw, czy to amerykańskich, czy NATO do Polski i poprzez ściąganie się do Polski, Sił tutaj etc. Na prawdę tych rzeczy jest dużo, a pewnie będzie jeszcze więcej. Niemcy widzą, że na tym wszystkim tracą Eee. próbują odzyskać swoją pozycję, a to odzyskanie swojej pozycji będzie kosztem, kosztem polskich interesów, kosztem polskiej pozycji i kosztem naszego później potencjału ewentualnego politycznego.
Także musimy po prostu z nimi podjąć tę grę i nie wydaje mi się, żeby nastąpił jakiś przełom dyplomatyczny na linii Berlin-Warszawa, raczej wydaje się, że Postawa choćby ambasadora Niemiec w Polsce pokazuje, że Niemcy będą grali w sposób jeszcze bardziej ostry I tutaj wielkiej przyjaźni nie będzie, jeśli nastąpi jakiś przełom to raczej na gorsze, co dla niektórych może być trudne do wyobrażenia, ale ja sobie wyobrażam, że te relacje będą oficjalnie przyjazne, bo jesteśmy sojusznikami, czy oficjalnie takie takie chłodno partnerskie a nieoficjalnie można spodziewać się niestety Niestety takiej mocnej rywalizacji na płaszczyźnie politycznej czy dyplomatycznej na linii Niemcy Oczywiście, że Niemcy są naszym bardzo ważnym partnerem politycznym, ale gospodarczym przede wszystkim.
I oczywiście, że lepiej byłoby mieć z nimi dobre stosunki i się z nimi dogadać i wspólnie razem współpracować na rzecz, na korzyść Ukrainy. Problem polega tylko na tym, że mamy sprzeczne interesy. Niemcy chcieliby mieć Mitel Europę podporządkowaną politycznie pod Berlin Eee Bo gospodarczy oni już mają tę Miteleuropę tak naprawdę, ale politycznie my się im urwaliśmy z paska i oni chcą to odzyskać.
A w naszym interesie nie jest bycie politycznym wasalem Berlina, tylko w naszym interesie jest budowanie własnej pozycji w regionie przejęcia niejako aktywów w Polsce w postaci państw bałtyckich, w postaci Rumunii, właśnie w postaci przede wszystkim Ukrainy, czyli Stworzenie pewnego rodzaju bloku politycznego, stworzenie sytuacji, w której te państwa będą miały interes w tym, żeby się kierować swoją polityką, orientować się na Polskę.
W tym na przykład może pomóc właśnie silna armia, bo my będziemy wtedy najsilniejszym graczem regionu i może będziemy mogli dawać z tego pomoc bezpieczeństwo w jakimś zakresie Tak więc tutaj mamy sprzeczne interesy, Niemcy to dostrzegają, wydaje się, że nasz rząd też to dostrzega, że mamy te sprzeczne interesy, a to będzie prowadziło do kolejnych spięć i do zwiększenia presji na Polskę, również na płaszczyźnie tych wszystkich narzędzi unijnych Unijnych nazwijmy to w ten sposób Oczywiście, że lepiej byłoby mieć dobre relacje z Niemcami, ale pamiętajcie, że relacje Pa! najwięcej zależą od tego silniejszego. Na linii Berlin-Warszawa chyba nikt nie ma złudzeń, że to Niemcy są silniejsi.
Jeśli my będziemy do nich wyciągać rękę której oni wcale nie chcą podawać, no to nic z tego nie będzie to Niemcy muszą wyciągnąć rękę i powiedzieć tak Akceptujemy to, że chcecie być może nierównorzędnym, ale ale jednak partnerem, czyli akceptujemy to, że musimy Was traktować na zasadach partnerskich i nie będziemy Was omijać w decydowaniu o tym, w którą stronę idzie Europa, czy w decydowaniu o tym, co się będzie działo w regionie.
Nie będziemy na przykład budować kolejnych Nord Streamów przeciwko waszym interesom bez konsultacji z wami, bez uwzględnienia waszych interesów i takich interesów może być wiele Żebyśmy mogli przyjąć ich rękę, to oni by musieli rzeczywiście szczerze powiedzieć, że Już nie klasyfikujemy was jako Vasala, jak dotychczas, bo tak było, tylko jako państwo partnerskie, z którym trzeba się dogadać, z którym też trzeba coś zaoferować, bo nieprawdą jest, że my Wcześniej odnosiliśmy same zyski z tych relacji, że my tylko braliśmy i braliśmy i w zasadzie jesteśmy dłużnikami czy to Unii Europejskiej czy Niemiec. To jest kompletna bzdura. No ale o tym może kiedy indziej powiem.
Wystarczy, że tylko wspomnę, że przecież z każdego jednego euro dotacji udzielonej Polsce Do Niemiec wracało, i chyba dalej tak jest, chociaż ostatniego roku nie sprawdzałem, ale wracało około 90, blisko 90 centów z każdego jednego euro. Jeszcze gorzej to wygląda w przypadku państw bałtyckich, tam te wskaźniki jeszcze były gorsze dla tych państw, a lepsze dla Niemiec, także Jeśli ktoś mówi, że my tutaj tylko braliśmy, to nie zna danych gospodarczych, które są zresztą zupełnie oficjalne, zresztą sami Niemcy o tym mówili, i to wysoko postawieni politycy, że jeśli Polska się odetnie od dofinansowania na stałe, no to wówczas my nie mamy żadnych problemów będzie cierpieć niemiecka gospodarka razem z Polską.
Także to są naprawdę naczynia połączone i my za członkostwo w UNIC, za to partnerstwo gospodarcze z Niemcami słono płacimy Mamy zyski, to nie jest tak, że my tracimy, ale to nie są tak duże zyski, jak niektórzy chcą nam wmówić, że w zasadzie to my tutaj jesteśmy na na poziomie państwa, które prosiła Jałmużna i on cały czas dostaje i jeszcze jest niewdzięczny. My za swoje członkostwo w Unii zapłaciliśmy, choćby na przykład własnym rynkiem, dostępem do tego rynku własnymi zasobami ludzkimi, bo przecież swoboda przepływu dała również ten efekt, gdzie mamy dużą emigrację i ta emigracja trafia na zachód i tam buduje zachodniej gospodarki.
Tak więc Tutaj bym też, kilka słów, bo to jest w zasadzie wątek na osobną analizę i wątek na osobne nagranie, ale nie możemy cały czas myśleć o tym, że że dzięki tym Niemcom to my w ogóle żyjemy i bez nich to byśmy się nie obeszli. W ogóle oni nam tylko dają, dają, dają, a my jesteśmy tacy niewdzięczni. No musimy to dobrze skalkulować, co nam się opłaca i musimy prowadzić politykę jak każde poważne inne państwo na świecie kalkulując swoje własne interesy, kalkulując zyski, kalkulując koszty danych przedsięwzięci I to atakowanie w pewnym sensie, czy też wywieranie presji, to jest bardziej odpowiednie słowo, wywieranie presji na Niemczech dotychczas, przez Polskę, jeśli chodzi o pomoc dla Ukrainy, jeśli chodzi np.
o czołgi, które mają być wysłane, jeśli chodzi o patrioty, które już zostały wysłane jeśli chodzi o wiele innych tematów to my tę presję musieliśmy na Niemcach wywierać, ponieważ Niemcy zachowywali się jak taki Eee osioł przyklejony do rosyjskiego żłoba Po prostu byli uzależnieni od tych rosyjskich Stworzyłem scenerię gettyczną ich i za nic w świecie nie chcieli się oderwać, za nic nie chcieli pomagać Ukraińcom I oczywiście, że ta presja miała sens i ona była zasadna. I oczywiście, że Niemcy się będą za to mścili. Tak będzie Będziemy obrywać na arenie międzynarodowej, będziemy przyjmować ciosy dyplomatyczne Ale KOSZTY niemieckiej, nazwijmy to takiej zemsty za tą presję jaką na nich wywieraliśmy dotychczas będą znacznie niższe niż te koszty jakie byśmy ponieśli gdyby Ukraina upadła.
To znaczy my mieliśmy prosty wybór albo będziemy cisnąć Niemców i utrzymamy Ukrainę, albo Ukraina upadnie i wtedy Wtedy będziemy mieli bardzo duży problem. Tak więc uważam, że nasza polityka wywierania presji na Berlin była słuszna i jest słuszna zresztą, bo to, że dzisiaj Niemcy wiele rzeczy obiecują i wiele rzeczy deklarują, to jeszcze. z pomocą właśnie w zakresie zwłaszcza pomocy sprzętowej sprzętu militarnego, ale jeszcze tego nie zrobili tam nie ma jeszcze tych leopardów niemieckich ani jedynek, ani dwójek tam tego po prostu jeszcze nie ma i no zobaczymy jak będzie dalej Są oczywiście armatochaubice niemieckie przepraszam, jest 5000 hełmów, które stało się pewnego rodzaju sztandarem swojego czasu, no ale jednak ta proporcja pomocy do rzeczywistych zdolności W przypadku Niemiec wygląda tragicznie.
To znaczy, że oni rzeczywiście, jeśli kwotowo to policzyć, to są w czołówce państwom, jeśli chodzi o pomoc dla Ukrainy. Zwłaszcza, kiedy weźmiemy pod uwagę te deklaracje natomiast w kwestii przydania tego choćby do PKB czyli realnych zdolności państwa, to tam naprawdę jest niewiele. Pomagają znacznie mniej niż by mogli, znacznie mniej w proporcjach niż Polska niż państwa bałtyckie, niż wiele państw naszego regionu Także mają dużo do zrobienia, ale już mówią o tym, że są liderem w pomocy, europejskim liderem w pomocy Ukrainy, już chcą to przynajmniej na rację wprowadzić. I to się dzieje oczywiście naszym kosztem.
Tak więc, no musimy być tego świadomi, że A jak to się staje? że Niestety Mamy dwa fronty, pierwszy ukraiński, Ukraińska przeciwko Rosji, a drugi front mamy nazwijmy to unijny przeciwko Niemcom i wiem, że Jest wiele zarzutów w stosunku do naszego rządu, że ten rząd tą antyniemiecką narracją gra. To jest gra polityczna też nastawiona na głosy polityczne.
Niemniej, tak jak już mówiłem Niemcy Walczą o odzyskanie władzy politycznej nad Middle Europą Chcą, żeby Amerykanie na nich jednak postawili po tym konflikcie i chcą podporządkować sobie żeby to oni decydowali o tym, co się dzieje w Europie Środkowo-Wschodniej Chcą również jeśli rezygnują z Rosji jako przyszłego partnera To Co w zamian? Niemiecka polityka, bo dotychczas Niemcy pacyfikowali Warszawę w ten sposób, że pokazywali, słuchajcie, tam są źli Niemcy, albo będziecie robić co my chcemy, albo przyjdą Rosjanie i zaprowadzą swoje porządki, więc lepiej się słuchajcie na nas Berlina. Jednocześnie Niemcy oczywiście robili biznesy z Moskwą pada naszymi głowami. No ale jeśli załóżmy, że Rosjanie przegrają, i zostaną zupełnie na aucie Noto kim Niemcy będą mogli straszyć Polskę.
Nie będzie tutaj już tego, nie będzie już tego kija z drugiej strony, ale dla nich pojawia się takie okno, to może jednak róbmy dużo z Kijowem i będziemy wspólnie z Ukraińcami tutaj z dwóch stron wywierać presję na Polskę. I to wydaje mi się, że to jest strategia długofalowa Jedna z kilku opcji, na którą stawiają Niemcy, ale widzą w tej chwili, że ta opcja może być najbardziej prawdopodobna Eeeeeeem Wadą tej strategii jest to, że jednak my co mieliśmy zrobić, już zrobiliśmy To my, zwłaszcza w społeczeństwie ukraińskim, ale również wśród polityków, wśród wojskowych, Oni wszyscy dobrze wiedzą, kto okazał się sojusznikiem, na którym można polegać. I w zakresie bezpieczeństwa Ukraińcy będą potrzebować oczywiście O tym też mówiłem w jednym z poprzednich nagrań.
Będą potrzebować pieniędzy i oni będą orientować się na Berlin w jakimś zakresie, żeby te pieniądze uzyskać ale długo terminowo długo falowo my się sprawdziliśmy jako sojusznik a będzie trzeba budować struktury bezpieczeństwa tutaj w Europie, będzie trzeba na kimś polegać żeby budować bezpieczeństwo, dzięki któremu będzie można budować też gospodarkę, więc długofalowo Ukraińcy będą z nami współpracować będą się orientować na Warszawę. W takim czy w innym względzie już wygraliśmy w mojej ocenie to starcie tylko trzeba być cierpliwym i trzeba też wiedzieć o tym, że ktoś tą Ukrainę musi odbudować. My nie jesteśmy tego w stanie zrobić, więc to musi zrobić cała Unia Europejska, w tym Niemcy.
Jak odbudują Ukrainę, to wtedy Ukraina stanie się dla nas aktywem, a nie obciążeniem. O tym też nagrywałem inne nagrania, nie będę się rozwodził na ten temat. Także Widać, że Niemcy przestawili Weiche a jak przestawili Wajchę i będą chcieli być najbardziej proukraińskim państwem w Europie no to czy w Unii Europejskiej, bo jeszcze są Brytyjczycy i tutaj ich raczej nie przebiją, no to my będziemy jakby budowanie wizerunku, budowanie pozycji politycznej przez Niemców będzie się odbywało naszym kosztem. Tutaj nie ma gry takiej, że jest win to win, że my wygrywamy, wy wygrywać. Albo Niemcy będą głównym partnerem amerykańskim po wojnie Stanów Zjednoczonych, albo Polska będzie tym partnerem.
A jak my nie będziemy tym partnerem, to będziemy musieli znowu czerpać siłę tylko w tym, tylko i wyłącznie sami z siebie, a więc będziemy w zasadzie nastraszonej pozycji w kontekście prowadzenia jakiejś w miarę asertywnej polityki zagranicznej względem Niemiec.
No bo asertywność, to właśnie asertywność pozwala negocjować, zdolność do bycia asertywnym pozwala później negocjować lepsze deale Choćby z Niemcami, jeśli nie jesteśmy w stanie zagrać asertywnie, bo jesteśmy im zupełnie zależni od nich, czy nie jesteśmy w stanie udziwnić presji ze strony Unii Europejskiej czy Niemiec, to wówczas ktoś może nam bardzo tanio narzucić swoją wolę A jeśli mamy taki potencjał do bycia asertywnym, no to wówczas ten ktoś nie może przełamać naszej woli swoją presją, więc musi się z nami dogadywać i musi nam jakoś zapłacić za to, korzyści dla siebie. No i właśnie tutaj o to wszystko się toczy.
Gra naprawdę jest naiwnym myśleniem o tym, że jak będziemy się głaskać z Niemcami, będziemy dla nich łagodni i będziemy im przytakiwać i słuchać to, co oni mówią i mówić świetnie, świetnie, że wy pomagacie więcej. Okej, może my pomagamy trochę mniej, macie rację, może powinniśmy więcej i takie rzeczy i takie przetekiwanie tej narracji, to nas doprowadzi faktycznie do tego, że to my będziemy za chwilę współodpowiedzialni z Putinem za inwazję na Ukrainę Bo Niemcy będą naciskać dyplomatycznie do momentu, do którego będziemy mi pozwalać Także przestrzegam przed tego rodzaju uległością. Trzeba po prostu prowadzić swoją narrację, swoją politykę narracyjną i ona musi być estetycznie niestety ona musi być konkurencyjna względem tej narracji niemieckiej.
Tak jest Takie jest moje zdanie i jakby to, że musimy z nimi współpracować i tak dalej, no to po prostu tego nie zmienia. Nie zmienia tutaj mojej ocenie sytuacji. Tyle ode mnie. Nagadałem się Ale już tak ma ten model, że jak zaczynam się wdrażać w temat, to zaczynają minuty uciekać Mam nadzieję że się nagranie podobało. Jeśli tak zapraszam jeszcze raz do wsparcia na patronite. Tymczasem pozdrawiam. Do usłyszenia.