TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Stare i tak lubiane pamięci oznaczone jako HyperX na dobre już odchodzą do Lamusa. Choć sama marka dalej będzie istniała pod opieką HP, to na pamięciach nie zobaczymy je już nigdy więcej. Jednak nie jest to żaden powód do smutku. Powiedziałbym wręcz, że jest to powód do radości, bowiem Kingston w dalszym ciągu produkuje jedne z najlepszych pamięci na rynku, z tym, że będą one teraz nosiły nową nazwę. Zobaczmy więc co się zmieniło. Z tej strony Paweł, a Ty oglądasz kanał Techmania HD. Zapraszam. HyperX oficjalnie uznany jest dzisiaj za najlepiej rozpoznawalną marką dla graczy na świecie. Oczywiście jest to zasługą firmy Kingston, która wybiła HyperX na sam szczyt. Zestawy słuchawkowe dla graczy, klawiatury, myszki, a nawet mikrofony.
Jednak Kingston to producent układów pamięci, przede wszystkim technologiczny potentat w dziedzinie przechowywania danych. HyperX powędrował trochę dalej, choć pod skrzydłami HP najprawdopodobniej w dalszym ciągu pozostanie marką premium. To chyba dobrze, że Kingston postanowił skupić się na tym, co robi najlepiej. Czyli pamięci. A skoro ten sygnawał marką HyperX także niektóre swoje dyski oraz pamięci, to zaszła potrzeba stworzenia nowej marki dla tychże produktów. Jest nią właśnie Fury. Jeżeli wejdziemy dzisiaj na oficjalną stronę Kingstona, przejdziemy do desktopowych pamięci gamingowych, to zobaczymy, że Fury dostępne są w dwóch wersjach. Jedna nazywa się Beast, druga Renegade. Oczywiście obydwie dostępne są z i bez oświetlenia RGB. Kingston Fury Beast jest wersją słabszą, ale absolutnie nie można powiedzieć, że słabą.
Pierwsza różnica polega na ich wysokości. Beast bez RGB ma zaledwie 34,1 mm. Wersja z RGB ponad 41, gdzie Renegade liczy sobie aż 42,2 mm. Kolejna znacząca różnica dotyczy taktowania. Fury Beast dostaniemy z najwyższym zegarem 3733 MHz przy 1,35 V. Renegade wersji z RGB dobija 4600 MHz, a najmocniejsze zestawy to właśnie te pozbawione oświetlenia. Osiągają one 5333 MHz przy napięciu wynoszącym 1,6 V. Więc naprawdę jest w czym wybierać. Jeśli budujesz mały, ale wciąż wydajny zestaw w obudowie ITX pozbawionej szklanego panelu, to najrozsądniej byłoby wybrać Fury Beast bez RGB. Te są oczywiście tańsze i przede wszystkim niższe. Da ci to też gwarancję, że praktycznie każde chłodzenie procesora uda się wtedy zainstalować.
W zasadzie do wszystkich Ryzenów począwszy od pierwszej generacji, aż po serię 5000 też śmiało można sięgnąć po pamięci Fury Beast. Nie ma potrzeby płacić za szybsze niż te taktowane zegarem 3733 MHz, ponieważ Infinity Fabric w procesorach AMD jest istotnym ograniczeniem. Tutaj w szczegóły nie będziemy się wdawać, lecz jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat podkręcania dowolnej pamięci RAM i tego jak to się łączy z Infinity Fabric, to link do pełnego materiału, w którym to wszystko objaśniam, odnajdziesz w opisie pod filmem lub teraz w twoim prawym górnym rogu ekranu. Aczkolwiek tak mocno skracając temat, to częstotliwość taktowania pamięci jest tylko jednym z wielu elementów wpływających na wydająć komputera zarówno w grach, jak i aplikacjach użytkowych. Bardzo ważne są również opóźnienia.
Im te krótsze, tym oczywiście lepiej. Dlatego czasami naprawdę warto dopłacić tych kilka czy kilkanaście złotych do zestawów, których wspomniane opóźnienia są niższe. No i jeżeli rzeczywiście zależy nam na najwyższej wydajności, zwłaszcza w grach, to powinniśmy wyposażyć się w taki zestaw pamięci, który zapewi nam konfigurację DualRank. Nie tylko Dual Channel, ale właśnie DualRank. Niestety żaden producent na rynku wprost nie informuje, czy dany zestaw to SingleRank czy DualRank. Można to sprawdzić po tym, jak i gdzie ulokowane są moduły pamięci. Jeżeli te znajdują się tylko po jednej stronie laminatu, to jest to SingleRank. Gdy widzisz, że moduły znajdują się zarówno po jednej, jak i drugiej stronie, jest to DualRank.
Tylko do tego trzeba mieć pamięci RAM fizycznie w dłoni i w zależności od budowy od promiennika cieplnego, nie zawsze można je tak łatwo dostrzec. Jeśli przed zakupem chcesz ją upewnić, to warto zawsze dla pewności przyszukać sieć. Ale tak w zdecydowanej większości przypadków zestaw 2,8 gigabajtowy kości jest zestawem SingleRank. Więc co zrobić, aby uzyskać dużo wydajniejszy DualRank? To proste. Wystarczy drugi taki sam zestaw. Zresztą dzisiaj i tak coraz więcej gier, jak i wydajniejszy kart graficznych wymaga powyżej 16 gigabajtów pamięci RAM, więc to też na plus. Dlatego jeśli już kupujesz nowy zestaw, który ma współgrać z wydajniejszą kartą graficzną, to nie ograniczaj się już do 16 gigabajtów, bowiem te będzie działało tylko w trybie SingleRank.
Wybierz więc 32 gigabajty, ale koniecznie pamiętaj, aby był to zestaw składający się z 4 kości, nie z 2. No chyba, że akurat ten sam z siebie będzie zestawem właśnie DualRankowym. No i pamiętaj, aby zawsze porównać i sprawdzić aktualne ceny. Zwróć proszę uwagę, że przy częstotliwości 3600 MHz Fury Beast mają opóźnienia rzędu 17, 21, 21. Z kolei Fury Renegade mają niższe 16, 20, 20 co naprawdę pomaga wydajności. A na moment opracowywania tego materiału Renegade były nawet tańsze. Takie 32 gigabajty wystarczą już do zdecydowanej większości zadań. Chociaż to wszystko zależy od tego co robimy i z jakich programów korzystamy. Dla przykładu program, w którym montuje dla Was te treści, czyli DaVinci Resolve potrafi mocno rozpychać się na pamięci operacyjnej.
Bo im w wypadku nawet te 32 gigabajty to było wciąż za mało. Dlatego naczę czas na zmianę. Kingston Fury Renegade 64 gigabajty w 4 kościach. Co ciekawe jak starszy zestaw noszący jeszcze nazwę HyperX zapakowany był w pojedyncze opakowanie, tak nowy składa się już z dwóch oddzielnych pudełek i nie są to wcale dwa różne komplety po dwie kości. Bo na odwrocie każdej z nich znajduje się informacja Kit of Four, czyli że jest to zestaw 4 kości dokładnie o tej samej specyfikacji. Mamy też pełen numer seryjny kończący się cyfrą 4, łamaną na 64.
Jest to bardzo istotne, bowiem w rzeczywistości pamięci tego samego producenta o tej samej częstotliwości i nawet tych samych pierwszorzędnych opóźnieniach mogą bazować na modułach innego podwykonawcy i wtedy podkręcanie pamięci czy nawet uzyskanie identycznych i wciąż bardzo ciasnych opóźnień może być problematyczny, ale jest to głębszy temat, który pozostawimy sobie na inną okazję. Pod względem designu i wykonania różnic się nie dopatrzymy. Oczywiście logo i napisy zostały zmienione, ale tak to nic ponadto. Zresztą po co zmieniać coś co w końcu wygląda dobrze. Chociaż sam optowałbym za dodaniem jakiegoś dodatkowego użebrowania, które pomogłaby w odprowadzaniu ciepła, chociaż z przewiewną obudową wysokie temperatury wcale nie powinny być unikowego problemem. Świeżo po instalacji nowego zestawu i uruchomieniu komputera ten domyślnie rozświetla się przechodząc przez całą paletę kolorów tęczy.
Doprawdy urocze to. Lecz aby przejąć kontrolę nad tym zachowaniem niezbędna może okazać się aplikacja producenta płyty głównej. Skorzystałem więc z oprogramowania ASUS Armory Crate. Te pozwoliło nie tylko na zarządzanie jasnością czy kolorem oświetlenia, ale dodatkowo daje do wyboru wiele różnych efektów. Sama reprodukcja kolorów wypada bardzo dobrze. Na jasność i równomierność też nie można narzekać. To co jeszcze może Was zainteresować to fakt, że wybrany przeze mnie 64GB zestaw jest już konfiguracją Quadrang. Na takiej zwykłej konsumenckiej platformie nie wnosi ona żadnych dodatkowych korzyści, a nawet trudniej jest na niej uzyskać ultra wysokie taktowania względem Dual i Single Rank'owy konfiguracji. No ale są to moduły Hynix DGR, czyli nowsze. Lepiej podkręcające się i stabilniejsze od CGR.
Gdybyś Ty dzisiaj kupował pamięć RAM, którą byś wybrał? Fury Beast czy Fury Renegade? No i na jaką częstotliwość byś się zdecydował? Czekam na Wasze komentarze. Jeżeli podoba Ci się to co robię na kanale, to od niedawna można wspomóc moją pracę bezpośrednio przez YouTube. Wystarczy kliknąć przycisk Wespry. Każda pomoc ma ogromne znaczenie. Dziękuję też obecnym patronom, do których możesz dołączyć i Ty poprzez serwis Patronite. Dzięki, że zostaliście ze mną do samego końca. Trzymajcie się, hej!.