TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Wczorajszy dzień jak zwykle przyniósł wiele istotnych dla świata informacji. Na kanale Wiadomości Polska codziennie będą pojawiać się najważniejsze informacje, dlatego zachęcam do subskrypcji, aby być na bieżąco. Budowa elektrowni w Pątnowie ma kosztować około 100 miliardów złotych. Zakładamy, że strona Polska musi mieć większość własności w tej elektrowni, czyli co najmniej 51%. Negocjujemy ze stroną koreańską, aby ten wkład był jak najwyższy, powiedział w gościu wydarzeń Jacek Sasin, minister aktywów państwowych. Bogdan Rymanowski prowadzący program przeprowadził rozmowę z ministrem na temat wstępnego porozumienia dotyczącego utworzenia wspólnej spółki celowej, która ma zrealizować projekt budowy elektrowni jądrowej w regionie Konińskim. Porozumienie zostało podpisane we wtorek przez PGE Polska, Grupa Energetyczna i ZEPAK.
W 2035 roku popłynie prąd z pierwszego reaktora, zapowiedział Jacek Sasin w gościu wydarzeń. Mamy opracowany raport możliwości dotyczący lokalizacji elektrowni, dodał. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin wspomniał także o otrzymaniu zapewnienia, że koreańskie instytucje finansowe są gotowe udzielać kredytów na budowę elektrowni. To zostało opowiedzane przez niego podczas jego występu w programie wydarzenia na Polsat News 7 marca. Sasin podkreślił, że w Polsce potrzebujemy energetyki jądrowej, niezależnie czy będą to elektrownie zbudowane przez państwo, czy zbudowane przez firmy. Polska jest bezpieczna i będzie bezpieczna energetycznie. Fundament tego bezpieczeństwa będzie się zmieniał, stwierdził Jacek Sasin. Orlen jest firmą, która najmocniej zaangażowała się w planowanie inwestycji z użyciem małych reaktorów jądrowych, dodał.
Czy Niemcy kłamią w sprawie pomocy Ukrainie, OSW, o cechach kreatywnej księgowości? Istnieje poważny rozdźwięk między deklarowanymi przez Niemcy kwotami pomocy a tym, co rzeczywiście trafia na Ukrainę, zauważa Kamil Frymark, ekspert warszawskiego ośrodka studiów wschodnich, w rozmowie z Agencją Informacyjną PAP. Od kilku miesięcy Niemcy prowadzą ofensywę komunikacyjną, prezentując się jako lider Europy w niesieniu pomocy Ukrainie. Pomoc RFN jest znacząca i zalicza się do największych w Europie. Problem polega na rozdźwięku pomiędzy deklarowanymi kwotami, obecnie to już nawet 14 miliardów euro, o których ostatnio mówił kanclerz Olaf Scholz w Bundestagu, a tym, co rzeczywiście trafia na Ukrainę.
Chodzi o na przykład uwzględnianie w zestawieniach planowanych dopiero dostaw, podkreśla Frymark, autor publikacji niemieckie wsparcie dla Ukrainy, ofensywa komunikacyjna, gdzie szczegółowo analizuje rozbieżności między deklaracjami a rzeczywistością. Jako przykład Frymark podaje wsparcie w wysokości 11,2 miliardów euro na rzecz demokratyzacji i stabilizacji w państwach sąsiadujących z Rosją, jak również monitorowanie mediów w Rumunii. Z kolei wsparcie udzielone niektórym rosyjskim organizacjom pozarządowym zakwalifikowano również jako pomoc dla Kijowa. Motywacją Olafa Scholza jest z jednej strony przekonanie niemieckiej opinii publicznej, że zaangażowanie RFN wychodzi poza kontrowersyjne w Niemczech kwestie militarne. Największą część pomocy bilateralnej, 56% zdeklarowanych pod koniec grudnia, 12,5 miliarda euro została przeznaczona na wsparcie uchodźców wewnątrz RFN.
Z drugiej strony niemiecki rząd chce pokazać, że gra w lidze z Amerykanami i Brytyjczykami, jeżeli chodzi o pomoc Ukrainie. Nie bez znaczenia jest również fakt tak dużego wsparcia ze strony państw Europy Środkowej, w tym Polski. Oprócz tego, wykazując jak bardzo Berlin jest zaangażowany w niesieniu pomocy Kijowowi, niemiecki rząd liczy na złagodzenie presji międzynarodowej na zwiększenie obecnego wsparcia, zwłaszcza w kwestiach militarnych, zwraca uwagę Kamil Frymark. Europa nigdy nie zaakceptuje rosyjskich zagrożeń dla swojego bezpieczeństwa, powiedziała we wtorek podczas wystąpienia w kanadyjskim parlamencie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Rosyjska agresja stanowi wyzwanie dla demokracji, dodała.
Nigdy nie zaakceptujemy, że wojskowa potęga z fantazjami na temat imperium wysyła czołgi przez granicę międzynarodową, powiedziała von der Leyen podczas trwającego około pół godziny wystąpienia, którego tematem przewodnim była sytuacja na Ukrainie. Podziękowawszy Kanadzie za wsparcie dla Ukrainy von der Leyen zaznaczyła, że związki między Kanadą a Europą zostały wzmocnione w wyniku wywołanej przez agresję rosyjską wojnę. Podkreśliła, że szkolenia prowadzone przez kanadyjskich wojskowych dla Ukraińskiej Armii okazały się szczególnie przydatne w pierwszych dniach konfliktu. Nawiązując do roli Kanady w wyzwoleniu krajów europejskich podczas II wojny światowej, przewodnicząca Komisji Europejskiej dodała, że w istnieniu demokratycznej Europy Kanada odgrywa ważną rolę.
Premier Kanady Justin Trudeau i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosili na wspólnej konferencji prasowej, że Unia Europejska uznaje Kanadę za kraj partnerski w kwestii sankcji gospodarczych wobec Rosji. Wspólny komunikat prasowy wydany przez biuro prasowe premiera Kanady podkreślał problem dezinformacji jako fundamentalne zagrożenia dla pokoju, bezpieczeństwa i demokracji i zapowiadał zwiększenie współpracy między Kanadą a Unią Europejską w celu zwalczania zagranicznych zagrożeń dla demokracji. Współpraca ta ma obejmować opracowania zasad wspólnych reakcji na manipulacje informacjami i próby wpływania na politykę. Przepisy przyjęte przez Parlament Europejski zakładają, że silnik dizla i benzynowy od 2035 roku mają zniknąć z salonu w sprzedaży samochodów.
Na grze polski minister do spraw Unii Europejskiej Szymon Szynkowski-Welsenk stwierdził, że Inny przedstawiciel rządu ostrzegł przed uzależnieniem od Chin. Minister powiedział w wywiadzie dla PAP, że Polska nigdy nie była zwolennikiem tak radykalnej zmiany jak zakaz rejestracji samochodów z silnikami spalinowymi, jednakże jak zauważył była to mniejszościowa pozycja. W trakcie swojej wizyty w Berlinie zauważył zmianę podejścia niemieckich polityków, którzy wcześniej wydawali się być zamknięci na dyskusje na ten temat. Obecnie świadomość tego, że ten pomysł jest zbyt daleko idący rośnie również u tych największych partnerów. Ta świadomość rośnie również w Niemczech, mam nadzieję, że przełoży się na ostateczną decyzję i sprzeciw niemieckiego rządu, powiedział.
Szymon Szynkowski-Welsenk podkreślił, że Polska zachęca do przeprowadzania transformacji różnych obszarów funkcjonowania gospodarki w kierunku bardziej ekologicznych rozwiązań, jednak jego zdaniem zmiany te powinny następować w sposób stopniowy i ewolucyjny. W podobnym tonie mówił Jan Kantak, wiceminister aktywów państwowych. Zakaz zrejestracji nowych pojazdów spalinowych uderzy w zwykłych ludzi, mówił w Lublinie przedstawiciel rządu. USA, metody działania chińskiej propagandy coraz bliższe tych z Kremla Stany Zjednoczone ostrzegają, że chińska propaganda przybiera coraz bardziej agresywny charakter i stosuje metody, które do tej pory były zarezerwowane dla działań Kremla. Według agencji Associated Press w Waszyngtonie zwraca się uwagę na fakt, że Chiny coraz bardziej adaptują swoją propagandę do swoich potrzeb i stosują taktyki znane z działań propagandowych Rosji.
Dotychczasowe antyzachodnie narracje były u Chin obecne od dawna, jednak ich sposób prezentacji staje się coraz bardziej agresywny. Zauważa się, że Chiny coraz częściej wykorzystują sztuczną inteligencję do tworzenia wielu treści, które później są publikowane w mediach społecznościowych, a także służą jako baza dla działań propagandowych, informują Stany Zjednoczone. Chociaż Chiny były oskarżane o dezinformację i propagandę, to ambasada Chińskiej Republiki Ludowej w Waszyngtonie nadal zaprzecza, twierdząc, że to Stany Zjednoczone są winne fabrykowania i rozpowszechniania nieprawdziwych informacji. Według ambasady USA wykorzystują media społecznościowe jako narzędzie do manipulowania międzynarodową opinią publiczną i do stygmatyzowania innych krajów. Wtorkowe wezwanie doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego USA, J. K.
Salivana, dotyczące szybkiego przyjęcia ustawy przez kongres, która pozwoliłaby administracji na zakazanie działalności aplikacji i firm technologicznych związanych z Chinami i Rosją, wzbudziło wiele kontrowersji. Warto dodać, że w samym dniu senatorowie z obydwu partii zgłosili projekt ustawy w tym zakresie. Główną przyczyną zgłoszenia ustawy jest obawa o popularną sieć społecznościową TikTok należącą do chińskiej spółki ByteDance. W tym roku kongres już wcześniej zabronił pracownikom federalnym używania aplikacji, obawiając się, że dane użytkowników są udostępniane władzom w Pekinie. Poprzedni prezydent Donald Trump również starał się zamknąć TikToka poprzez rozporządzenie, jednak sądy uznały, że nie ma on do tego uprawnień. Jak było wspomniane wcześniej na kanale Wiadomości Polska będą pojawiać się najważniejsze informacje poprzedniej doby.
Jest to kontynuacja serii prowadzonej na kanale infrastruktura, dlatego zachęcam do subskrypcji, aby być na bieżąco. .