TRANSKRYPCJA VIDEO
dependence on Russian oil and gas, which would increase energy security in the region. The project has the potential to boost economic cooperation between Poland and Ukraine, as well as contribute to Europe's energy diversification efforts. With renewed interest and support, the Odessa-Brody-Gdansk pipeline could finally become a reality and bring significant benefits to the region.
Ropociąg Odessa-Brodygdańsk to projekt polsko-ukraiński, który nie może dojść do skutku od ponad dwóch dekad. Dlaczego tak jest i czy kiedykolwiek powstanie? O tym będzie Energy Drink w tym tygodniu. Ropociąg Odessa-Brodygdańsk to projekt z długą brodą, ponieważ pamięta szczyt wawelski śp. Lecha Kaczyńskiego, prezydenta Polski, który zaprosił na wawel w moim rodzinnym Krakowie przywódców Polski, Litwy i krajów kaspijskich po to, żeby rozmawiać o dostawach właśnie kaspijskiej ropy przez Ukrainę do Polski. Służyć temu miał Ropociąg Odessa-Brodygdańsk, który działałby w ten sposób, że istniejącą infrastrukturę naftową w Polsce i na Ukrainie połączyłby krótki relatywnie odcinek między Brodami na Ukrainie a Rafinerią Płocką na terytorium Polski.
Od 2008 roku ten projekt nie może dojść do skutku, ponieważ dochodziło do różnych zmian, które go blokowały. Natomiast teoretycznie jest to świetne rozwiązanie, które kiedyś mogło służyć dostawie ropy kaspijskiej przez naftoport w Odessie dalej przez Ukrainę do Polski, a teraz może służyć całkiem innym celom. I o tym rozmawiałem dzisiaj w czasie tego nagrania, 1 czerwca w dzień dziecka na konferencji Nafta-Gaz 2023. Rozmawiałem między innymi z Sergiejem Skrypką, prezesem spółki Sarmatia, która od lat ma zajmować się projektem Odessa-Brodygdańsk, natomiast zajmuje się bardziej publicystycznie, bo ten projekt nie dochodzi do realizacji.
Rozmawiałem też z przedstawicielami operatora ropociągów przesłowych w Polsce Pern, którzy mówią o tym, że wszystkie ręce na pokład można wyłożyć, wszystko jest gotowe, żeby taki ropociąg w końcu odpalić, żeby połączyć Polskę i Ukrainę i dostarczać nie tylko ropę, ale też gotowe paliwo, bo warto przypomnieć, że po inwazji Rosji na Ukrainę został zniszczony cały sektor rafineryjny. W tym momencie Ukraina nie ma rafinerii, nie może przerabiać ropy, więc odbiera głównie paliwa gotowe. No i jest taki pomysł w tym momencie, żeby reanimować projekt ropociągu Odessa-Brodygdańsk poprzez dostawienie do niego właśnie paliwociągu, czyli połączenia, które byłoby poświęcone właśnie dostawom gotowego paliwa przez Polskę.
Czyli w nowym wydaniu ropociąg Odessa-Brodygdańsk mógłby służyć dostawom już nie z Ukrainy do Polski, ale bardziej z Polski na Ukrainę i być może dalej do krajów Azji Centralnej, ale też w obu kierunkach, jeżeli rynek by się rozwijał przez to, że świat zachodni będzie coraz bardziej porzucał ropę rosyjską oraz paliwa rosyjskie, nie tylko Unia Europejska w ramach sankcji, ale także pozostali odbiorcy, którzy będą korzystać z rosnącej liczby ofert na stole. I teoretycznie taki projekt ropociągu Odessa-Brodygdańsk mógłby wrócić do akcji, ale na przeszkodzie stoi oczywiście wojna.
Paliwociąg mógłby się przydać do tego, żeby unikać nalotów na przeładunki kolejowe paliw gotowych, do których dochodzi na terytorium Ukrainy cały czas, ale on także mógłby stać się celem ataku zbrojnego, więc trudno oczekiwać, że biznes wyłoży w ciemno pieniądze na takie przedsięwzięcie, ryzykując, że za chwilę zostanie wysadzone przez Rosjan. Dlatego też nieoficjalnie można się dowiedzieć, że toczą się zaawansowane rozmowy z Komisją Europejską, ze Stanami Zjednoczonymi o specjalnym modelu finansowania tego przedsięwzięcia tak, aby to nie prywatny biznes zdecydował, a właśnie siła polityczna przełamała te opory, które nie pozwalają zrealizować marzenia Lecha Kaczyńskiego sprzed dwóch dekad. Być może się uda, natomiast jest jeszcze wiele do zrobienia w tej sprawie.
Jakie jest Państwa zdanie na ten temat? Czy warto budować taki ropociąg, a może paliwociąg? Zapraszam do dyskusji na ten temat w komentarzach i nie tylko, a kolejny Energy Drink już za tydzień. .